lut 17 2005

Here I am


Komentarze: 0

Oki, zalozylem sobie blogusia. ^_^ . Jestem zdolne diablątko, co ne? no dobra nie patrzcie się tak na mnie. Moja ofiara Kasia, ktora ostatnio naumiała się troche htmla pomogła mi. No ale, co? Mam wykształcenie medyczne nie informatyczne.

No dobra to moze ja sie w ogóle przedstawię. ale biada jak ktoś mnie przy mnie nazwie moim prawdziwym imieniem. Normalnie nogi z tyłka powyrywam.

imię: Belial "Bezwartościowy" (tatuś mnie nie kochal chyba)

Pseudonim: Mad Hatter (Szalony Kapelusznik)

Inne określenia: Zatruty Piekielny Motyl, Motyluś, Najsłodszy Język Piekła (Co sie tak gapicie? To Asmodeus był taki tworczy - -"), Bezwatrościowa Dziwka, promyczku (tym razem sam szef Lucifel-sama, sami widzicie, że zależy którą nogą wstanie z łożka ^^"), Hatter, Mad, Bel-chan (Kasia, L-sama, Ezi-chan i ri, moja koffane skarby ^^), Ruda Ladacznica (Xander mnie nie lubił za bardzo - -")

Grzech: duma (niektórzy mówia, ze rozpusta, ale co oni mogą tam wiedzieć)

Ranga: arcydiabeł, jeden z siedniu wielkich szatanów

Zawód: nadworny błazen Lucifel-samy

Zawod zastępczy: prostytutka, (striptizem też siezajmuję w wolnych chwilach)

Wyksztalcenie: medyczne

Oczy: ciemnoniebieskie

Włosy: płomiennorude

Wzrost: powyżej 170 cm

Wymiary: Przyjdźcie i sami sobie zmierzcie ;-p

pleć: yyy...nie sadze by to było wazne zagadnienie ^^"

Psiapsiele: Kasia: moja ofiara, którą ubzdurałem sobie zaciągnać do Piekła (musiałem wtedy nieźle naćpany być - -", w co ja się wpakowałem)

Ezahiel: stróż Kasi, ciemnowłose srebrnookie stworzonko, które nic tylko zgwałcić. Beznadziejnie zakochany w L-samie (znam ten ból...heh...)

ri: małe koffane stworzonko za którym mogę sie schować gdy bija ^_^

Lucifel-sama: co tu duzo mówić..... latam za nim zwywieszonym jezorem i ślinie Kasi podłogę

Xander: zastępczy stroz Kasi, no coz, jeszcze nie do końca ustaliłem czy to mój przyjaciel, aktualnie mam mieszane uczucia co do niego.

Co mogę powiedzieć jeszcze... Moze mąłe ostrzezenie. Jesli:

a) nie jesteś bardziej sadystyczny niz ja i nie masz glęboko gdzieś, ze pochodzę z gorącawego miejsca (ech.... to Kaśka)

b)nie jesteś beznadziejdzie naiwny (uwielbiam cie...Ezahiel)

c)nie masz świetej cierpliwości i L-samy jako dobrego kumpla (ciao ri ^^)

d) nie jesteś Xandrem (-_-")

e) nie potrafisz samym spojrzeniem sprawic ze czuje sie jak nędzny robal (ach, lucifel-samaaaaaaaaa)

nie polecam znajomości ze mna bo skończysz zapewne powieszony na jakimś żyrandolu (ja nie przylozę do tego lapki, sam to zrobisz). To bylo ostrzeżenie. Jednak jesli mi nie wierzysz tym lepiej dla mnie. Mozemy sie zabawić.

No dobra, to zabrzmialo jak reklama XD

Koncze to na razie. W dalszych moich notkach opisze mnie więcej jakie życiowe problemy mnie uwierają (ech...klienci coraz mniej placą....) . Moze wieczorkiem cos dopisze, bo moja ofiara (dobra, nie wiem kto tu jest czyja ofiarą), spych mnie z krzesła bo chce rozmawiać na gg z ri. Caluski.

achaiah : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz